niedziela, 9 czerwca 2013

Rozdział 19: Rozmowa (ciąg dalszy..)

Tak, Tak dobrze widzicie, jest rozdział :o
Jest to ciąg dalszy tego co mi usunął zły blogger z 18 rozdziału :( Bardzo dziękuje za miłe komentarze, które bardzo mnie motywują do pisania i napawają weną, kiedy wiem, że mam dla kogo pisać<3 Dziękuje Wam bardzo jesteście kochani i wiem, że się spóźniłam i to bardzo i może wychodzić na to, że was zlewam, ale nie jest tak! Ja na prawdę jestem wdzięczna za tak liczne komentarze i odwiedziny, tylko życie prywatne czasem robi swoje i do tego pogoda w moim mieście jakoś mi nie pomaga :/ Jeszcze raz bardzo przepraszam i pamiętajcie, że was kocham i wielbię :*  Mam nadzieję, że jeszcze trochę mnie kochacie i ktoś będzie komentować... :(
Zapraszam do lektury :> 

...

-Czyli mam rozumieć, że sławny Chłopiec - Który - Przeżył - Lubi - Niegrzecznych - Chłopców... - Draco uśmiechnął się zawadiacko. 
-Konkretnie to tylko jednego niegrzecznego chłopca.... - wymruczał.
-Hm... przynajmniej masz dobry gust.
-A ty jak zwykle jesteś skromny. - Harry przewrócił oczami.
-Och... Skromność to u mnie cecha wrodzona... Mógłbym tak mieć na drugie imię. - Malfoy wyszczerzył zęby w niewinnym uśmiechu. 
-Oczywiście... - i znów ten uśmieszek. - Draco...
-Co tam gryfiaku ty mój?
-Mam pewną prośbę... A w sumie to propozycję na ten wieczór.. - wymruczał i zaczął rozpinać koszulę kochanka.
-Propozycje mówisz? - Draconowi zaświeciły się oczy w przypływie pożądania.
-Owszem...- zaczął błądzić palcami po już nagim torsie blondyna - I myślę, że ta propozycja bardzo może Ci się spodobać... - wymruczał te słowa przy uchu Dracona, po czym zaczął delikatnie ssać i przygryzać jego płatek uszny. Draco zamknął oczy, a z jego ust wyrwał się niekontrolowany jęk rozkoszy.
-Dzisiaj...Chciałbym..Cię poczuć..W..Sobie..Całego... - wyszeptał mu Harry do ucha, po czym zaczął składać delikatne pocałunki na jego szyi. Z gardła ślizgona wydobywały się coraz głębsze jęki, a sam poczuł, że w jego spodniach robi się stanowczo za ciasno.
-W takim razie... nie sądzisz, że wygodniej było by nam na łóżku... - wysapał Malfoy.
-Wedle życzenia... Dzisiaj możesz zrobić ze mną co Ci się żywnie podoba...Smoku... - Harry pociągnął osłupiałego chłopaka w stronę łóżka.
-Kim jesteś i co zrobiłeś z moim niewinnym Harrym.? - zapytał zdziwiony, ale i zadowolony blondyn.
-A kto powiedział, że Twój... hm jak to pięknie brzmi... Harry był kiedyś niewinny?
-Moje towarzystwo chyba dobrze na Ciebie wpływa... - Draco zaczął wodzić nosem po policzku  gryfona.
-Mam rozumieć, że to, że staje się egoistyczny i narcystyczny uważasz za puls? - zaśmiał się Harry.
-Oczywiście.. blondyn przeniósł swoje usta na ucho gryfona. - Dzięki temu stajesz się drugim najbardziej pożądanym chłopakiem w szkole... - ugryzł chłopaka w ucho na co ten westchnął cicho.
-Ah... Mam rozumieć, że tym pierwszym jesteś ty? - zachichotał Harry.
-A masz mi coś do zarzucenia?
-Absolutnie nie.. Wszystko znajduje się na swoim miejscu...- by potwierdzić swoje  słowa złapał Dracona za tyłek i położył go na sobie w łóżku.
-Czyli w tym wszystkim chodziło tylko o mój tyłek?! - Draco udał obrażoną minę.
-A jak myślałeś... To było moim życiowym celem by posiąść takie seksowny tyłek... - mówiąc to wziął w każdą dłoń pośladek i ścisnął go mocno. - A jak już tak przy seksownych tyłkach jesteśmy... - Harry nachylił się do ucha chłopaka. - Mój zaraz zacznie wołać o Twoją uwagę...byś zrobił z niego, że tak powiem HotDoga francuskiego - brunet zaśmiał się po sowim stwierdzeniu.
-Jaki HotDog?
-Po prostu... Pieprz mnie...Smoku mój. - Draco na te słowa pocałował go gorąco, ściągając przy tym rozpiętą już koszulę i pomógł gryfonowi pozbyć się jego koszulki.
-Draco...
-Harry Proszę Cię... Zamknij się po prostu. - blondyn przejechał językiem po szyli gryfona, kończąc na jego ustach. Zaczął składać na nich delikatne pocałunki, by po chwili połączyć ich w namiętnym pocałunku. Całowali się długo, chcąc przekazać przez to wszystkie swoje uczucia i pragnienia.
By dać sobie chwilę wytchnienia, blondyn zszedł ustami na szyję chłopaka, co zostało skwitowane przeciągłym jękiem bruneta. Draco uśmiechnął się z samozadowolenia i po woli składając delikatne pocałunki na całej drodze od szyi do sutków chłopaka. Krążył w okół brodawki językiem wywołując tym jęki i stęknięcia Harrego. Gdy gryfon myślał, że w tej chwili mógłby umrzeć szczęśliwi, Draco wziął do ust jedną z jego brodawek i zaczął ją lekko ssać i delikatnie przygryzać by potem jeździć po niej językiem i tak na przemian. Potter zaczął się wiercić podniecony, błagając w myślach by wreszcie pozbyć się spodni, które nieprzyjemnie uwierały jego erekcję. Ślizgon jakby czytał mu w myślach, wyznaczył sobie drogę językiem z piersi bruneta do jego pępka by tam pozostawić go na czas, gdy rozpinał mu spodnie.  Jednak by pozbyć się ich całkowicie musiał oderwać się od ciała kochanka, a zrobił to z wielką niechęcią, bo kochał czuć jego smak w sowich ustach. Gdy pozbył Harrego spodni i bielizny, szybko zajął się sobą i z ulgą poczuł jak jego penis mógł się wyprostować w pełni bez zbędnych ograniczeń.
Gdy Malfoy zobaczył czekającą erekcję Pottera nie mógł się powstrzymać i polizał ją w całości.
-Draco... - jęknął.
-Harry... Bądź cierpliwy, a będziesz szczęśliwy... - Draco uśmiechnął się do siebie w przypływie samo uwielbienia. Wziął penisa Harrego do ust i po woli zjeżdżał w dół, a gdy doszedł do samego końca, po woli wracał w górę, by na jego główce zataczać delikatne okręgi czubkiem języka.
-Draco! Ty mnie doprowadzasz... doOOO - Harry nie mógł dokończyć zdania, gdy blondyn zaczął ugniatać jego jądra, a jeżykiem drażnić jego penisa.

-Do orgazmu?! - zapytał retorycznie uśmiechając się przebiegle - To wiem Potti. 
Draco jeszcze chwilę pastwił się nad gryfonem, delektując się jego ekstazą, by w końcu rozszerzyć nogi chłopaka, na co ten nawet nie myślał protestować.
Harry nastawiony był na to charakterystyczne uczucie, palca w swojej dziurze, ale jak bardzo się mylił!
Na początku myślał, że mam omamy, ale potem był już pewien, że jego odbyt jest badany przez język blondyna z największą dokładnością!
Najpierw poczuł ciepły język w okół swojego wejścia, który zataczał małe okręgi, drażniąc delikatną skórę i wywołując tym takie podniecenie, którego nie przeżył nigdy dotąd.
-Na Merlina!! - wyjęczał Harry, a Draco był dumny ze swoich osiągnięć.

Gdy język blondyna badał wnętrze gryfona, Potter wił się w jękach i wyginął swoje ciało w łuk, błagając Dracona, by zaprzestał te męki!
Jego słowa, owszem zostały wysłuchane, ale sam nie wiedział, czy ma być z siebie dumny. Liczył na to, że od razu poczuje męskość Dracona w sobie, ale ten najwyraźniej miał inne plany.
Ślizgon włożył jeden ze swoich palców do dziury Harrego i drażnił nim delikatne ścianki, a w brunecie, wywoływało to przyjemny dreszcz podniecenia. Po niedługim czasie poczuł jak wślizguje się w niego kolejny  palec, który nie wiadomo czy polepszył czy raczej pogorszył sprawę. Harry już po długich minutach, nie wiedział czy w sobie dwa, trzy, cztery palce, a może i całą pięść chłopaka. Wiedział, że wisi na skraju wytrzymania i że jeśli nadal tak pójdzie to dojdzie, a za pewne skończy się to wyśmianiem, ze strony kochanka.

-Draco... Proszę!! - wyjęczał.
-A o co... Mój Chłopcze-Który-Zaraz-Dojdzie...
-Wejdź we mnie teraz! - krzyknął.
-Z wielką przyjemnością...
Malfoy rozszerzył nogi bruneta, tak by miał łatwiejszy dostęp do Harrego, by po chwili wejść po woli
, żeby ograniczyć ból chłopakowi. Zaczął poruszać się po woli z delikatnością i podziwiał, jak wyraz twarzy Harrego zmienia się z lekkiego grymasu, na minę, która mówiła: Bierz mnie!!
-Szybciej! - wyspała Harry, a Draco nie pozostawał obojętny na jego słowa. Od razu przyśpieszył swoje ruchy, a ręka gryfona sama powędrowała do penisa i dostosowała swoje ruchy, do ruchów blondyna.
-Szybciej!! - wyjęczał, a ślizgon od razu przyśpieszył. Kochankowie zatopili się w sowich doznaniach i ciałach nic już nie mówiąc, bo wiedzieli, że doskonale rozumieją się bez słów. I chciała były już zalane potem, a pokój wypełniał ich jęk rozkoszy.
Draco nachyli się i przejechał po całej długości szyi Harrego swoim językiem, a to spowodował, że doszedł z głośnym krzykiem i z imieniem Draco na ustach. Blondyn jeszcze wykonał dwa ostateczne pchnięcia i sam doszedł z krzykiem i imieniem Harrego.
Opadł wycieńczony na jego nagą pierś i starał się uspokoić swój oddech. Potter również leżał bezwładny pod ślizgonem i oddychał ciężko.
Leżeli tak, w sumie to nawet sami nie wiedzieli ile... Mogły to być minuty, albo godziny. Wiedzieli jedynie, że w takiej pozycji mogli by zostać do końca swoich dni. W końcu Draco podniósł się na łokciu i złożył delikatny pocałunek na ustach Harrego, następnie przeniósł się na szyję chłopaka i zassał jej delikatną skórkę przez dłuższy czas przygryzając ją na koniec tworząc piękną malinkę, która miała się utrzymać przez minimum tydzień, albo i lepiej.
-To będzie znak, że jesteś mój i tylko mój gryfiaku... - to powiedziawszy znów opadł na jego pierś i wsłuchał się w równomierne bicie serca Harrego, które podziałało na niego, jak silny eliksir usypiający...
...


Tak wiem notka nie jest najdłuższa, ale mówiłam, że taka będzie, bo jest to kontynuacja poprzedniej. W ogóle dobrze, że pojawia się dziś, a nie w poniedziałek, ponieważ przed chwilą się dowiedziałam, że mój kochany chomiczek umarł...:((((( Życie jest okrutne... :( A najbardziej dziwne jest to, że łatwiej mi było to wszystko napisać ze smutkiem w sercu niż jak miałam w miarę dobry humor... o.O No nic... Mam nadzieję, że notka się podoba i jeszcze ktoś czeka na nowy rozdział, ponieważ przegięłam z tak długą nieobecnością :(
Proszę o wybaczenie!! :( Ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że zawsze odpowiadałam na wasze komentarze i pisałam co i jak :> No to zapraszam do komentowani!
Ps. Jakby ktoś chciał ze mną popisać, albo po prostu otrzymywać wiadomości o rozdział to napiszcie: 10 25 42 89, albo na gmail feniiksa@gmail.com
~Feniksa


8 komentarzy:

  1. Już drugi raz jestem pierwsza ! Przepraszam, że dopiero o tej godzinie ale wróciłam późno do domu i przed snem chciałam sprawdzić czy jest coś nowego. I jak widać okazało się, że jest :D
    Spodobała mi się ta kontynuacja, a w szczególności niegrzeczny Harry.
    Moje ulubione teksty z tego rozdziału :
    "-Czyli mam rozumieć, że sławny Chłopiec - Który - Przeżył - Lubi - Niegrzecznych - Chłopców... - Draco uśmiechnął się zawadiacko."
    "-To będzie znak, że jesteś mój i tylko mój gryfiaku..."
    Niecierpliwie czekam na więcej.
    Z życzeniami weny i przeprosinami za błędy (bo oczy mi się same zamykają)
    Taudi <3
    P.S. Współczuję z powodu chomika. Wiem jakie to ciężkie, więc trzymaj się.
    P.P.S. I nie przejmuj się tak i ciągle nie przepraszaj:) Jeżeli nie możesz lub nie masz weny żeby napisać cokolwiek to nie rób tego. Nie zmuszaj się :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero teraz ją dodałam, więc jestem zdziwiona, że jest już kom :o
      Nie zwwracaj uwagi na godz. Dodania notki bo to jest jakieś zjebane o.O
      Ciesze sie, ze Ci sie podobało i przepraszam, że ciągle przepraszam, ale mam taką manię przepraszania ;0; Ooo ale i tak was kocham i cieszę się, że ktoś tu wchodzi o 2 w nocy :o
      Feniksa

      Usuń
  2. Biedny chomik :C
    Nie przejmuj się "odległościami czasu" pomiędzy notkami, jak opowiadanie jest dobre (a jest bombowe) to ludzie będą czekać na następny rozdział :))
    Nie mogę się doczekać co zrobi Blaise teraz, ciekawe jaki ma plan :D
    Świetny rozdział
    P.S. Zboczuszek! W życiu bym nie pomyślała że można wsadzić język w takie miejsca! xD ale i tak Cię uwielbiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że jak nie dodaję przez dłuższy czas, to jednak czekacie i nie jesteście źli :** Kocham was po prostu noo :o
      Ps. Hhahhahahahahahahahhahahah jak to przeczytałam ( twoje ps.) to wybuchałam niekontrolowanym napadem śmiechu o.O hahaha <3
      Ps. Sama nie wiem co zrobi Blaise :o Teraz to muszę dobrze zaplanować, a to nie wychodzi mi za dobrze -,- Trzeba będzie się przejść samemu na spacer bo wtedy najlepsze pomysły nachodzą mnie :D
      ~Feniksa

      Usuń
  3. Nareszcie dodałaś!! Jak tylko zauważyłam, że jest nowa notka to mi się mordka aż zaczęła cieszyć ^^.
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział.
    Dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrzę więc napiszę :P Powinnam dodać dziś lub jutro raczej bo mam jakieś natchnienie :D :D Ty kochana też szybko dodaj :D
      ~Feniksa

      Usuń
  4. Kurwaaaaa, to jest zajebiste. Po prostu pierdolłam i ciągle mi się teraz morda czieszy, a matka zaczyna podejrzewać, że ćpam xDD Pisz koniecznie dalej, dlatego życzę dużo weny ;*
    ~cicha wielbicielka
    P.S. Sorry za klnięcie, ale wiesz, że u mnie to oznacza, że mi się cholernie podobało ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście kochana, że Ci wybaczam :**
      Cieszę się bardzo, że Ci się tak podobało i mam nadzieję, że nadal tak będzie ;)
      ~Feniksa

      Usuń

Proszę wyrażać swoje opinie :)
Jeśli oceniasz negatywnie, uzasadnij swoją odpowiedź bym mogła się poprawić
Komentarze obrażające pozostałych czytelników lub autorkę, będą usuwane.
Jeśli chcesz, przeklinaj.